Ahhhh tak dawno mnie tu nie było, że czuję się jak niedźwiedź przesypiający zimę. Zatęskniłam za pisaniem, a tyle sprawiało mi to radości. Trzeba brać się do roboty i zacząć działać!:)
Mimo, że ilość moich pędzelków nie poraża, to jednak marzył mi się jakiś niewielki organizer, dzięki któremu miałabym je wszystkie pod ręką w jednym miejscu. Lubię minimalizm i dlatego urzekł mnie czarny pojemnik E.L.F. Teraz nie muszę przeszukiwać każdej szafki i półki, żeby znaleźć konkretny pędzelek - wcześniej właśnie tak było. Nie umiałam im znaleźć odpowiedniego miejsca. Pozbyłam się wszystkich starych i nieużywanych, a zostawiłam sobie tylko te niezbędne ;) Jak wam się podoba? Początkowo chciałam przezroczysty organizer z Ikei wypełniony granulkami, niestety nigdzie takich nie znalazłam. A wy jak przechowujecie swoje pędzelki?:)
Buziaki!